Wznowienie jak samo słowo oznacza jest to wykonanie czegoś na nowo, tu wykonanie stabilizacji trwałe. Żeby wznowić znak który jest w terenie i nie został on uszkodzony ani przesunięty musiałbym go samemu uszkodzić. Raz faktycznie wznowiłem znak który odnalazłem gdyż nadsypano 0,5 m ziemi, ale jak wiadomo - znak graniczny nie może być zasypany

Dla mnie zupełnie to inaczej wygląda bo najczęściej nie da się obliczyć tego "pierwotnego położenia" przed wywiadem
jeśli podczas wywiadu znajduje znak to moim zadaniem jest tylko stwierdzenie czy położenie jego jest zgodne z dokumentacją czyli względem osnowy z której został zrealizowany. Nie koniecznie potrzebuje wyznaczać żadnego położenia. A w kwestii współrzędnych interesuje mnie tylko pomiar aktualny i baza, zestawienie współrzędnych i przyjęcie do roboczej bazy danych w zależności od tego, czy spełnia warunek w standardach. I koniec. I gdzie tu jakaś czynność wznowienia?

Co innego jak stwierdzam przesuniecie albo znak jest pochylony, ale jak znak sobie spokojnie stoi od czasów Habsburgów to co ja mam niby wznowić? Co najwyżej mogę go "odnowić" oczyszczając z ziemi i mchów. A jak potrzebuję wznowić znak, to obliczam wtedy dopiero jego położenie wg dokumentów ale w układzie państwowym, tyczę (nie wiem czemu nazywają to wyznaczeniem bo dla mnie jest to tylko inżynierskie wytyczenie), markuję, stabilizuję i protokół spisuję (tak dla rymu)

Chciałbym przypomnieć, że odszukanie znaków granicznych niezbędne jest do wykonania mdcp. Czy wg Ciebie też należy sporządzić z tego protokół bo jest to "wznowienie"? I rozumiem, że do tego potrzebna już jest "dwójka" w uprawnieniach.

A nie będę wskazywał, kto publikować wyrok, że wznowienie znaku to ponoć tylko czynność techniczna, a jak już wspomniałem wcześniej - czasem nie potrzeba wykonywać żadnych czynności technicznych, żeby odnaleźć znak graniczny

Kunzite