GEKKO Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Szanowny Panie Verbatim,
> napisał pan iż:
> Nie zapominajmy, że "grzebanie przy granicach"
> jest odbierane przez sąsiada, który przyłapał
> geodetę na czynnościach "odszukania" na jego
> gruncie, bez stosownego zawiadomienia, jako
> działania z Art. 277. Kodeksu karnego "Kto znaki
> graniczne niszczy, uszkadza, usuwa, przesuwa lub
> czyni niewidocznymi albo fałszywie wystawia,
> podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo
> pozbawienia wolności do lat 2" 
>
> Powoływanie się przez Pana na art. 277 KK jako
> argumentu przemawiającego za koniecznością
> zawiadomienia, aby podjąć próby odszukania znaków
> granicznych jest całkowicie nieuzasadnione. Na
> poparcie powyższego powołam się na art. 13 PGiK. A
> zatem, geodeta zgłaszając pracę geodezyjną,
> otrzymując materiały i sławną już licencję, nabywa
> z mocy art. 13 Prawa Geodezyjnego i
> Kartograficznego prawo wstępu na grunt i wykonania
> i dokonania niezbędnych czynności związanych z
> wykonywanymi pracami. Dla geodety wykonującego
> prace geodezyjne związane ze wznowieniem znaków
> granicznych zgodnie ze standardami, przepis art.
> 277 KK nie istnieje. Dodatkowo, celem
> zawiadomienia nie jest informacja dla sąsiada, że
> się pojawimy i będziemy odszukiwać znaki
> graniczne, a informacja o czynnościach wznowienia
> znaków granicznych, czyli takich, który został
> uszkodzony, zniszczony lub przesunięty. Jeżeli w
> wyniku przeprowadzenia czynności wznowienia znaku
> granicznego sąsiad nie zgodzi się z jego płożeniem
> (tzn jak to Pan określił – teoretycznymi
> rozważaniami o tzw. zasięgu prawa własności) to
> jego prawem jest oddać sprawę do sądu w trybie
> postępowania procesowego, co zresztą jest zapisane
> w protokole. I może sobie Pan straszyć policją,
> sądami, gniewem sąsiada, ale na mnie to nie
> działa. A jeśli sąsiad będzie swym zachowaniem
> uniemożliwiał fizyczne odszukanie znaków
> granicznych, na które oczywiście nie wyślę mu
> żadnego zawiadomienia, wtedy to ja dzwonię po
> policję, gdyż to on mi nie pozwala wykonać
> czynności przewidzianych art. 13 PGiK.
>
> Dalej Pan napisał:
>
> Ostatecznie zawsze swymi czynnościami wykonawca
> narusza "mir domowy" sąsiada. 
>
> Czy geodeta wykonując prace geodezyjne zgłoszone
> do zasobu, mając prawo do wykonania czynności
> zapisanych w art. 13 PGiK, wykonując pracę zgodnie
> ze standardami, w wyniku, których sporządza
> dokumentację, przekazując ja do Państwowego Zasobu
> Geodezyjnego i Kartograficznego w wyniku których
> uzupełniane są zbiory nowych, zmodyfikowanych lub
> zweryfikowanych danych jest osobą, która narusza
> mir domowy, czy osobą realizującą postanowienia
> ustawy PGiK?
>
>
> Pozdrawiam
> Gekko

Jeśli, wykonuje Pan prace zgłoszone do PZGiK przewidziane w art. 39 ustawy Pgik i zawiadamia Pan strony lub przy wykonaniu innych prac związanych z zachowaniem minimum przyzwoitości informuje Pan, uprzedza właścicieli o dokonywaniu czynności technicznych związanych z identyfikacją wynikającą z § 7 rozporządzenia o standardach... (punktów granicznych) to działa Pan zgodnie i na podstawie art. 13 ustawy i o tym napisałem. Wszystko inne jest przypisywaniem mi czegoś, czego ja nie napisałem. Dlatego niezasadne są Pańskie twierdzenia o straszeniu kogokolwiek z art. 277 KK. Z takim argumentem może się Pan spotkać gdy pojawi się policja na gruncie.
Proszę uważniej czytać i czytać ze zrozumieniem.
Verbatim