kokos147 Napisał(a):
-------------------------------------------------------

>
> Gdzieś na tym forum ktoś też trafnie zauważył ze
> ośrodki przy przejściu z 65 na 2000 czyli przy
> zmianie współrzędnych tez nie zawiadamiały
> właścicieli mimo że "grzebały" przy granicach; )
> Wg mnie uczciwie zrobiona robota w przypadku gdy
> kamienie stoją i są zgodne ze szkicami kończy się
> przekazaniem dobrych współrzędnych do odgik żeby
> następny geodeta nie musiał się niepotrzebnie
> męczyć z kopaniem metr obok punktu.

Dobrze zrobiona analiza materiałów źródłowych, wykorzystanie danych dotyczących osnowy pomiarowej, geodezyjnej (dane x,y, opisy topo, szkice polowe) umożliwiające odtworzenie ich położenia na gruncie bez względu na układ odniesienia wykluczają "kopanie metr obok punktu" Chyba, że znak graniczny ktoś przesunął lub popełnił błąd gruby przy pomiarze lub "naciągnął osnowę". Wtedy tylko rozgraniczenie bo takich błędów osnowy (brak opisów) nie da się wyeliminować. Nie ma znaczenia układ odniesienia gdyż różnice dx,dy po przeliczeniu z np. 1965 do 2000 są zaniedbywalne, powiem że wszystkie błędy układu 1965 przeniosą się do układu 2000. Dlatego ważnym jest odtworzenie położenia "osnowy" na gruncie na podstawie:
1. Opisów topo
2. Szkiców polowych
3. Dzienników pomiaru
4. Współrzędnych
Jak widać kolejność jest nieprzypadkowa.
Tak odtworzone położenie punktów osnowy zamierzamy na PL-2000 (GNSS) lub pewną i sprawdzoną osnowę 3 klasy i porównujemy z wykazem współrzędnych z układu PL-2000 z PODGiK (prawdopodobnie będą to przeliczenia tylko z układu na układ, bez wykorzystania danych pomiarowych). Różnice jakie stwierdzimy (wektor przesunięcia i azymut) uwzględniony przy wyznaczeniu "pierwotnego położenia znaku granicznego" gwarantują, że nie będzie to 1m. I po takim działaniu można spokojnie wyznaczać punkty i znaki graniczne w PL-2000 metodą GNSS i każdą inną. Jak z powyższego wynika tylko prawidłowa analiza materiałów źródłowych i nie bezmyślne przyjmowanie współrzędnych pseudoukładów 1965, PL-2000 gwarantują poprawne działania terenowe.
Tu też widać, że wznowienie czy wyznaczenie znaków i punktów granicznych to zadanie skomplikowane i niekonieczne proste, wręcz trudne, powinno odpowiednio kosztować. Może warto by się skupić na tym ostatnim i zrobić z tym porządek?
Verbatim