> Mnie inwektywani nikt nie obrzucał

Cytat:

Pieprzenie że tyczymy od razu osie obiektu budowlanego można wciskać młodzieży.

Cytat:

Ale ja właśnie od razu wyliczam osie i tylko osie wgrywam do instrumetu, a nie obrysy.

Cytat:

Nie rozumiem zagadnienia, bo wydaje mi się, że my brniemy nie tyle w tyczenie z osnowy czy TRN, co dywagacje, kto ma policzyć numeryczny obrys celem ujawnienia w EGB

Cytat:

Przypuszczam, że opór wykonawców prac w przekazywaniu takiego opracowania wynika, ze zbyt niskich cen za tego typu usługi.

[pl.wikipedia.org]

Wychodzi na to, że masz poziom tolerancji na poziomie chińskiego GPS-a.
Ale co tam kto lubi.



> Przeczytaj jeszcze raz przepis. Projektant może
> zaprojektować budynek, może nawet zrobić katalog z
> tysiącem gotowych projektów. Ale już PZT robi
> indywidualnie do danej działki (gruntu). I
> ewidencja, choćby miała ten PZT, nic z tym nie
> zrobi, bo zgodnie z cytowanym przepisem musi ten
> kontur budynku dostać jako wynik geodezyjnych
> pomiarów sytuacyjnych (kameralnych, nie
> terenowych) a te musi zrobić osoba z uprawnienia
> geodezyjnymi.


Serce me goreje przepełnione radością, że będziemy mieli więcej pracy!

Ale nie do końca - mój błogostan zakłóca spostrzeżenie, że racjonalny ustawodawca ujął prace pod nazwą "utworzenie lub aktualizacja baz..." i tak dalej oraz "wytyczenie budynku" w oddzielnych podpunktach...



> O tak, zmieniły się kolory...


Nie o pierdoły pytam.

W 2010 roku sprawdzałeś do granic i nabijałeś gwoździe na ławach, teraz robisz to samo.
Na Węgrzech tyczą tak samo, w Australii pewnie też, a przecież ta srajtaśma in statu nascendi nawet tam nie sięga.



Zmieniany 2 raz/y. Ostatnio 2016-07-31 19:02 przez jeometra.