Re: TYczenie budynku od osnowy pomiarowej.
Autor:
nil20 (---.centertel.pl)
Data: 31 lip 2016 - 21:12:43
jeometra Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> > Ten szkic musze mieć przed tyczeniem, zawsze.
>
>
> A jak Ci granice nie usiądą?
A co to znaczy?
Na kopii szkicu dokumentacyjnego umieszczam dane z pomiaru i wszelkie miary kontrolne uzyskane w tyczeniu, po czym ta kopia szkicu dokumentacyjnego staje się szkicem tyczenia.
Co do zasady, na tym etapie prac przekazujemy kontur budynku wg projektu.
Jeśli już tak jest, że zmienią mi się współrzędne punktów osiowych wytyczonych w stosunku do tych, które miałem przygotowane, to przecież będę umiał w razie czego przeliczyć współrzędne obrysu.
Tylko po co?
Skoro uważam, ze wytyczyłem zgodnie z projektem, w granicach jakichś tolerancji (nieunormowanych w przepisach prawa) to o co chodzi?
A jeśli nie da się wytyczyć zgodnie z projektem i trzeba kontaktu z kierownikiem budowy i projektantem, to już inna sprawa.
W każdym razie ocenę zgodności wykonania z projektem mam przedłożyć dopiero przy inwentaryzacji powykonawczej, wraz z ostatecznym obrysem budynku z pomiaru terenowego.
Nie muszę robić żadnych pomiarów w toku budowy do celów EGB, to co na budowie, zostaje na budowie.
Przekazywanie konturu projektowanego budynku innego, niż wynikłaby wprost z dokumentacji projektowej i szkicu dokumentacyjnego (zrobionego według dokumentów, jak przyjęcie granic do podziału, a nie z ustaleń terenowych) jako konturu projektowanego, byłoby poświadczeniem nieprawdy.
Projekt projekt, pomiar powykonawczy i odstępstwa to na razie przyszłość.
W tej dyskusji dotąd sadziłem tylko, że nie musze robić w ogóle konturu projektowanego...