Re: Czas na kupno gps-a.
Harpagon Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ale kontroler musiałby przesyłać dane o kierunku i
> wielkości wychylenia do tachimetru, a ten
> skorygować zapisane dane (kąty i odległość) do
> teoretycznych jakby przy pionowej tyczce.
No to chyba nie problem, skoro tachimetr i GPS obsługuje się tym samym kontrolerem i np. można zrobić wcięcie tachimetru na punkty z GPS i płynnie przechodzić między pomiarem tachimetrycznym i GPS.
> A jeśli nie - to jak powinien wyglądać taki
> dziennik tachimetryczny z tyczką uzbrojoną w
> pochyłomierz? Oprócz kątów i odległości, powinien
> zawierać wartości wychylenia tyczki od pionu i od
> kierunku północy?
A tak, jak np. przy normalnych offsetach, które wpisujemy (offset podłużny, poprzeczny, punkt ukryty, pomiar na tyczkę dwulustrową) - instrument zapisuje to w obiekcie, zapisuje współrzędne punktu i wyliczone obserwacje. Tak robił już nawet poczciwy Nikon 310.
W leice bez problemy mogę sobie w raporcie tachimetrycznym dodać kolumnę z offsetem dla kontroli.
Poza tym od dawna tachimetry nie zapisują oryginalnych kierunków, tylko azymuty. To tylko jedno przeliczenie więcej,
> A co na to ośrodek?
A mam to gdzieś, jeśli dokładność jest osiągnięta. Ośrodkowi muszą się tylko kwity zgadzać w razie kontroli WINGiK-a, czyli kompletnie go nie obchodzi, czy niwelację geometryczną robisz niwelatorem, czy GPS-em, byle tylko w operacie był "właściwy" dziennik.
Nie takie rzeczy robimy przy tyczeniach na budowach, pod którymi z całą odpowiedzialnością mogę się podpisać, a które byłyby szokiem dla lokalnej "weryfikatorki" tuż przed emeryturą.
W każdym razie w raporcie jest pomiar z kierunkami do lustra, jakby stało w pionie nad punktem zapisanym
I tylko w Polskiej Geodezji jest to szokujące. Co znamienne, choć jesteśmy najlepsi w tej dziedzinie podobno na swiecie, to nie my produkujemy tachimetry ani nie przodujemy w rozwiązaniach technicznych.
> Co do wysokiej tyczki - to sądzę, że przy małych
> wychyleniach ewentualny błąd byłby eptowalny.
Tutaj kłopotem jest bardziej skonstruowanie odpowiednio sztywnej i zarazem lekkiej tyczki składanej, która się nie wygina w łuk pod własnym ciężarem na długości 4-5m. Trzeba Zrobić stojak z uchwytem i "tyczkę laserową", która zamiast grota ma "disto" i może wysłać wirtualną wysokość (długość) wychylonej tyczki do kontrolera
