Re: Czas na kupno gps-a.
Harpagon Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A może Leica ma jakiś inny system, który nie
> wymaga inicjalizacji?
Wg filmu reklamowego antenę należy skręcić w taki sposób, aby kontrolki były w tym samym kierunku, co wyświetlacz kontrolera... pewnie chodzi o to, żeby je widzieć (choć status działania widać w kontrolerze) ale też żeby usprawnić inicjalizację.
IMU wyłącza się po pół minucie stania w bezruchu i do jego zainicjowania trzeba pomierzyć punkt wyjściowy na pionowej tyczce i ruszyć w kierunku następnego punktu, co spowoduje automatyczne zainicjowanie.
"IMU jest jednostką do nawigacji inercyjnej wyposażoną w trzyosiowy żyroskop i trzyosiowy przyśpieszeniomierz. Rozwiązanie to pozwala na dokładne śledzenie orientacji obiektu w dwóch osiach. Pomiar azymutu odbywa się metodą zliczeniową, przez co podatny jest na zjawisko dryfu."
Pewnie jest jakieś sprzężenie zwrotne z danymi z anteny do określania położenia, żeby imu działał tylko względem anteny, a nie poprzedniego położenia całego zestawu.
Fajne jest to, ze w raporcie zapisują się dane z anteny i korekty z wychyłomierza, tak samo, jak przy offsetach.
A swoją drogą, Harpagon, nie przeszkadza ci wpływ IMU w RTN we współrzędnych i obserwacjach wektorów do wyrównania dla ośrodka, w IMU pod lustrem już tak?
No, już ja widżę naszych mędrców od ścisłego wyrównania wektorów GPS z korektami IMU i jeszcze tachimetrycznym, znów autorzy C-geo i Winkalka będą się musieli napocić
"U nas" będzie to sprzęt tajny

, przynajmniej nie do zakładania osnowy, trzeba pamiętać będzie o wyłączaniu tego ustrojstwa i obserwować gołym okem libelkę.
> Ja sobie wyobrażam miernik pochylenia w postaci
> wahadła dwuosiowego, hamowanego magnetycznie lub
> np. w płynie... Wtedy odczyt odchylenia od pionu
> jest cały czas. To coś jak kompensator w
> niwelatorach czy teodolitach. No i wtedy zostaje
> tylko orientacja względem północy - tu magnetometr
> lub żyroskop. Nie ma wtedy znaczenia, czy
> zamontujemy na górze tyczki, czy na dole.