Witam.
Jak zauważyłem bardzo często w dyskusjach na Forum pojawiają się opinie i postulaty dotyczące powołania Samorządu Zawodowego Geodetów. Bo ma to być "lekarstwo" na obecnie panującą sytuację w polskiej geodezji. Ale te poszczególne głosy są dość ogólne, i generalnie nie dotykające wielu istotnych aspektów, które w mojej ocenie mają kluczowe znaczenie. Porównałbym to do dylematu kierowcy: kupić nowy samochód, czy remontować stary? Jak nowy, to jaki? A może jednak remontowac?
=== KONSTYTUCJA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ === (dodałem 24-02.2011)
Cytat:Art. 17.
1. W drodze ustawy można tworzyć samorządy zawodowe, reprezentujące osoby wykonujące zawody zaufania publicznego i sprawujące pieczę nad należytym wykonywaniem tych zawodów w granicach interesu publicznego i dla jego ochrony.
2. W drodze ustawy można tworzyć również inne rodzaje samorządu. Samorządy te nie mogą naruszać wolności wykonywania zawodu ani ograniczać wolności podejmowania działalności gospodarczej.
Proponuję zacząć merytoryczną dyskusję. Jestem bardzo ciekawy co na ten temat myślą Użytkownicy tego Forum? Ciekawe jak wygląda to statystycznie? Sprawdzimy? Proponuję więc mały sondaż... I żeby był on czytelny, to mile widziane byłyby bardzo krótkie uzasadnienia swoich odpowiedzi.
1. Czy potrzebny jest Samorząd Zawodowy Geodetów?
A więc czy potrzebna jest rewolucja? A może obecny stan prawny nie jest taki zły i wystarczy jedynie usprawnić jego mechanizmy i realizację? Czy faktycznie Samorząd "uzdrowi" geodezję, czy też "zamieni stryjek siekierkę na kijek"? Bo może dla geodety lepiej jest mieć jednak do czynienia z organem administracji, a nie samorządem? Jeżeli Twoja odpowiedź na 1 pytanie brzmi "tak", to:
2. Czy przynależność do samorządu miałaby być obowiązkowa?
W innych zawodach różnie to wygląda. Np. ostatnio w Sejmie trwają prace dotyczące samorządów powołanych na podstawie ustawy Prawo budowlane, które mają na celu zniesienie tej obowiązkowości dla jednego z zawodów. Można więc tak, można tak.
=== SPROSTOWANIE (24-02-2011) ===
Okzauje się, że dla wszystkich powołanych dotąd samorządów zrzeszających zawody tzw. zaufania oublicznego ustawodawca wprowadził OBOWIĄZEK przynależności. Moim zdaniem Konstytucja tego nie przesądza, a więc chyba ustawodawca równie dobrze mógłby określić dobrowolność tej przynależności. Jednakże byłby to precedens, a więc jest to mało prawdopodobne. Traktujmy więc tu odpowidzi raczej w kategoriach "pobożnego życzenia"... Kto wie, a może jednak ma szansę się spełnić?
3. Jaki Samorząd miałby powstać:
a który miałby "sprawować pieczę" mad należytym jego wykonywaniem zawodu zaufania publicznego, czy też
b. który nie może naruszać wolności wykonywania zawodu ani ograniczać wolności podejmowania działalności gospodarczej?
To duża różnica. Proszę mnie poprawić jeżeli się mylę, ale np. Samorząd Zawodowy Psychologów działa całkowicie na odmienych generalnych zasadach od samorządów zrzeszających osoby wykonujące zawód zaufania publicznego. W szczególności nadzór nad realizacją ustawy o samorządzie zawodowym sprawuje właściwy minister, samorząd nie nadaje i nie odbiera uprawnień itp. Czyli nie tak, jak w samorządzie zawodowym architektów, inżynierów budownictwa i urbanistów, gdzie samorządy zawodowe są niezależne w wykonywaniu swoich zadań i podlegają tylko przepisom prawa (art.4 tej ustawy). Tak, czy owak: w art. 17 Konstytuji mowa jest o dwóch rodzajach samorządów zawodowych.
=== SPROSTOWANIE (24-02-2011) ===
Z uwagi na to, że w przeciwieństwie do innych analogicznych ustaw, w ustawie o samorządzie zawodowym psychologów ustawodawca wprost nie zapisał, że to zawód zaufania publicznego uznałem, nie wiem czy słusznie, że samorząd ten przynależy do drugiej grupy samorządów, zwłaszcza że ma zasadniczo odnienne kompetencje od innych samorządów.
Zaliczenie psychologów do grupy zawodów zaufania publicznego dowodziłoby, że możliwe są skrajnie różne modele samorządów nawet w tej grupe.
Co o tym myślicie? Czy dla geodetów, przyszłych geodetów, przeciętnego obywatela (klienta), korzystnym byłoby powołanie samorządu?
Skoro to ma być sondaż, to trzeba byłoby jakoś na koniec ogłosić jego wyniki... To może podyskutujmy z miesiąc, a gdzieś pod koniec marca, albo początku kwietnia podliczymy głosy... A żeby łatwiej było liczyć głosy, to proponuję na początku postów wpisywać najpierw Wasze typy, a w dalszej części komentarz.
Pozdrawiam, Adam Wójcik.
Zmieniany 2 raz/y. Ostatnio 2011-02-24 15:15 przez Adam Wójcik.