A co z ewentualnego powołania Samorrządu miałby mieć osoba wykonujaca zawód geodety?


1. Geodezja dla geodetów?
Czy równolegle nie powinny zostać dokonane zmiany w szeregu ustaw, mających na celu określenie stanowisk w administracji publicznej, których zajmowanie warunkowane byłoby prawem do wykonywania zawodu, a więc wpisem na listy prowadzone przez Izby? Bo skoro zawód miałby być reglamentowany, to chyba powinno to być oczywiste. Czy wraz z powołaniem samorządu nie powinny nastąpić w szczególności zmiany w zakresie trybu dokonywania rozgraniczeń? Albo zabrać wójtom/burmistrzom/prezydentom miast tę kompetencję i przekazać geodetom, albo zapisać obligatoryjność powoływania geodety gminnego z listy osób posiadających prawo wykonywania zawodu geodety. To samo z podziałami nieruchomości. Podobnie z biegłymi sądowymi w zakresie geodezji i kartografii. Skoro sądy miałyby życzenie zasięgać opinii naukowców, albo innych specjalistów którzy nie posiadają uprawnień, to mogą to przecież robić (nawet obecnie) w trybie tzw. "dowodu z instytutu". Z list Izb winni być też powoływani geodeci powiatowi, kierownicy ośrodków dokumentacji, WINGiK-owie, i inne osoby gdzie obecnie wymagane są uprawnienia. A nie jak dzisiaj - geodeta gminny to funkcja (generalnie) nieobowiązkowa, a kierownikiem ośrodka, merytorycznym pracownikiem ośrodka, kierownikiem wydziału geodezji, albo Głównym Geodetą Kraju może być każdy... Wydaje mi się, ta sprawa jest jedną z najistotniejszych. Geodeci szukają pracy? Praca jest!


2. Czy zawód zaufania publicznego wymaga kontroli?
Czy równolegle ktoś nie powinien się zastanowić nad odebraniem Służbie Geodezyjnej i Kartograficznej - i przekazaniem Samorządowi - obecnych uprawnień w zakresie kontroli urzędów, instytucji i przedsiębiorców? Moim zdaniem bez tego "sprawowanie pieczy" nad wykonywaniem zawodu przez Samorząd będzie po prostu fikcją. Chociaż źle rozumuję... Po co jakakolwiek kontrola? Skoro zawód geodety miałby być ustawwo uznany za zawód zaufania publicznego żadnej instytucjonalnej kontroli nie ma potrzeby wprowadzać. Ani na etapie przyjmowania operatów do zasobu, ani później. Czy inne zawody zaufania publicznego podlegają takim komtrolom? Może - podobnie jak przy innych zawodach - należy jedynie wprowadzić obowiązek ubezpieczania się i niech sądy zasądzają dowolnie wysokie odszkodowania za błędy. Ktoś mądry powiniem zastanowić się nad szczegółami przyszłych rozwiązań, poważnie oddzielając takie podmioty jak osoba wykonująca zawód geodety, przedsiębiorcę, instytucje, urzędy itd.


3. Czy błędy w sztuce to zbrodnia?
Czy nie należałoby jednocześnie wprowadzić instytucji przedawnienia karalności i ścigania? Z tego co się orientuję to wyłacznie geodeci odpowiadają zawodowo po 5, 10 czy 20 latach od popełnienia czynu... Moim zdaniem w przyszłej ustawie powinna być ponadto przewidziana kontrola orzeczeń z zakresu odpowiedzialności zawodowej przez sądy administracyjne, a nie cywilne (jak to przewidziano np. u architektów). Czy nie należałoby przemyśleć sprawy ewentualnego "zawieszania" prawa wykonywania zawodu na czas prowadzenia postępowania dyscyplinarnego przez Samorząd? Nie uważam bowiem za trafne rozwiązania, funkcjonujące w innych zawodach, gdzie taką możliwość ustawodawca przewidział. Sądzę, że geodezja nie jest dziedziną (w przeciwieństwie np. do medycyny), gdzie taka praktyka byłaby usprawiedliwiona i potrzebna ze względów społecznych. Tu moim zdaniem geodeci powinni "trzymać rękę na pulsie", bo niezbadane są wyroki ustawodawcy...


4. Żeby wymagać, trzeba szkolić?
Czy przyszła ustawa nie powinna precyzyjnie określać obowiązków Samorządu w zakresie przeprowadzania szkoleń? A nie jak to jest obecnie, że niby GGK tworzy program i harmonogram szkoleń, ale nikt ich nie widział i nikt tego nie ralizuje... Może w ustawie należałoby zapisać, że nadzór nad wykonaniem ustawy sprawuje Minister SWiA, co przyczyniłoby się do tego że Samorząd byłby także poddany jakieś formie zewnętrznej kontroli?


5. Przejrzyste uprawnienia?
Przyszła ustawa przekaże kompetencje Samorządowi do nadawania uprawnień. Ale czy ustawa nie powinna określić ogólnych "zadad gry"? Np, czy w komisji kwalifikacyjnej nie powinni zasiadać przedstawiciele administracji rządowej, przedstawiciele szkolnictwa i nauki itp.? Albo czy nie powinna zawierać innych zasad, które powodowałyby przejrzystość i obiektywizm przy nadawaniu uprawnień?


6. Jakie podatki?
Czy prace nad powołaniem SZG nie powinny równolegle obejmować innych zagadnień np. o dopisania zawodu geodety do ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne do listy "wolnych zawodów", co pozwoliłoby na rozliczanie podatków w formie ryczałtu ewidencjonowanego, karty podatkowej itd.? Albo zaproponować inne rozwiązania, korzystne dla osób wykonujących ten zawód?



Moim zdaniem powołanie samorządu winno być poprzedzone przygotowaniem założeń do przyszłej ustawy. Czyli postulatów i oczekiwań. Bo od tego będzie zależał kształt powołowywanego samorządu. A może już takie założenia zostały opracowane?

Pozdrawiam, Adam Wójcik.



Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2011-03-13 09:21 przez Adam Wójcik.