Re: Geodeta - chłopak od czarnej roboty
Autor:
vector (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 28 cze 2015 - 14:44:11
AMM Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Oj, vector robisz wrażenie młodego typowego
> "geodety z dzi-pi-esem" który mając wklepane
> współrzędne nie ma już żadnych problemów. Chyba
> masz małe doświadczenie przy inwentaryzacjach,
> szczególnie ze środków unijnych gdzie wszystko
> musiało być zgodne z projektem. Nil20 oprócz
> problemu technicznego próbował wskazać problemy na
> linii geodeta-kierownik budowy(inwestor),
> geodeta-nadzór budowlany.
Z twojej odpowiedzi niewiele wynika poza krytyką.
A co do doświadczenia to w przeciwieństwie do ciebie zdobywam je od 25lat na poważnych inwestycjach, a nie w WBGiTR i Urzędzie Gminy N.
Kto wg ciebie ma lepsze kwalifikacje do określenia zgodności zrealizowanego obiektu z PZT jak nie geodeta?
Nie rozumiem dlaczego tak się boicie tej nowej regulacji.
Sprawa jak technicznie taką informację przygotować to temat odrębny ale dla inżyniera nie powinno to stanowić problemu.
Natomiast ile za to wziąć pieniędzy to niech każdy sobie sam policzy.
Jak znam życie to większość będzie to robiła w dotychczasowej cenie w ramach inwentaryzacji w obawie przed utratą klienta i narzekała jak to słabo w tej geodezji i jak nam urzędnicy dokładają pracy.
Ja nie jestem i nigdy nie byłem urzędnikiem, ale uważam że dodanie tego zapisu do PB jest korzystne. Dało geodetom dodatkową pracę, ale za tę pracę trzeba brać pieniądze.
Ja generalnie za darmo nie pracuję.