Re: Geodeta - chłopak od czarnej roboty
Autor:
rodi (---.static.ip.netia.com.pl)
Data: 03 kwi 2015 - 15:33:39
jm Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> slawwoj Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Nie byłoby tematu gdyby przepis regulował jakie
> > mogą być odstępstwa od projektu - jak to było z
> > sieciami.
>
> Ale chodzi raczej o to, aby odstępstw od projektu
> nie było, co nie oznacza wcale, że "ma siedzieć na
> 0 cm" jak głosi rodi.
> Od dawien dawna rachunek błędów, potem instrukcje,
> a obecnie standardy geodezyjne wystarczająco jasno
> tę kwestię określają.
Naprawdę tak uważasz? Instrukcje, standardy, rachunek błędów i to wszystko? To ma wystarczyć geodecie aby zadecydował, że obiekt jest wykonany zgodnie z PZT. A co z projektem, co z innymi przepisami branżowymi?
Przykład z przed kilku tygodni, budowa którą obsługuje:
-zaprojektowany budynek (konstrukcja stalowa, elewacja z płyt) w odległości 2.20m od osi toru kolejowego (czyli wymagana skrajnia), zrealizowano tor i kończono zakładanie płyt na budynek, wpada inspektor okazuje się, że brakuje 2cm, oczywiście tego nie puścił, kierownik zleca pomiar, stwierdzam, że budynek źle zrealizowano, słupy konstrukcyjne są osadzone prawidłowo (były tyczone) ale okazuje się, że na budowe przywieziono trochę inne płyty stanowiące elwację, trochę jeszcze doszło na śrubach i pasach łączących płyty, werdykt: zmiana elewacji na cieńszą.
Jak widać czasem "musi siedzieć na zero".
Oczywiście ktoś może powiedzieć, że mało który obiekt jest zrealizowany z dokładnością 1cm i że do tej pory kierownicy nie mieli problemu z oświadczaniem zgodność wykonania obiektu z projektem budowlanym (oczywiście kierownik dalej będzie to robił). Zgoda, ale pamiętajmy, że na budowie zawsze szuka się winnego który zapłaci za ewentualne poprawki. Co gdyby temat ze skrajnią wyszedł po zakończeniu budowy a ja wykazałbym, że budynek jest zgody z PZT wole nie myśleć.
Metoda pomiarowa, szczególnie jeśli chodzi o "zdejmowanie" szczegółów pierwszej grupy musi być dopasowana do wymagań dokładnościowych.
W przywołanym przypadku nie było problemu z "ściagnięciem" konturu budynku i osi toru z dokładnościa do 1cm. Osnowa realizacyjna, ta sama z której tyczono, ale to akurat nie ma znaczenia bo gdyby temat zlecono innemu geodecie który założyłby swoją osnowe, nawet przesuniętą/skręconą o kilka cm w stosunku do tej na obiekcie to wykazując odchyłki do cm i tak temat skrajni byłby do wyłapania.
Na studiach uczono mnie, że geodeta zawsze musi robić pomiar jaknajdokładniej i tego staram się trzymać w pracy. Szczegóły I grupy naprawdę staram się "ściągać" dokładnie, szczególnie budynki dla których trzeba policzyć jeszcze powierzchnie zabudowy i uważam, że w przedmiotowym temacie, błędy pomiarowe, dopuszczone przez standardy są naszym zabezpieczeniem na wypadek gdyby ktoś zarzucił, że cały obiekt objęty PZT znajduje się 10cm obok (błąd osnowy), a nie podstawą do stwierdzenia, że obiekt jest zgodny z PZT, gdy stwierdzimy odchyłkę mniejszą od dopuszczalnych błędów pomiaru zawartych w tych standardach.
A co jesli inwestor np. dołoży sobie 2cm styropianu i okaże się, że budynek jest dłuższy i szerszy o 4cm. Temat do sprawdzenia na przymiar, metodami niegeodezyjnymi. Obiekt jest zgodny z PZT czy nie? Moim zdaniem nie jest zgodny z PZT i może się zdarzyć, że te 4cm będą stanowiły problem, tak jak u mnie był problem z dwoma. Chyba, że ktoś pokaże mi jakiś przepis, normę która by to określała, może taka jest, ale ja jej nie znam, podobno były w tym temacie jakieś orzeczenia sądów, ale nie udało mi się niczego znaleźć, więc nie wiem czy to prawda.
Reasumując, moim zdaniem, najpierw analiza projektu (założone dokładności, wymiary krytyczne), należyta staranność w wykonywaniu pomiarów (mam na myśli głównie staranność w "zdejmowaniu" szczegółów I grupy), a dopiero później ewentualne pokuszenie się o stwierdzenie zgodności obiektu z PZT. Uważam, że w przypadku braku odpowiednich zapisów w prawie lub projekcie budowlanym powinniśmy wykazywać nawet te minimalne stwierdzone odstępstwa od PZT, bo one obrazują dokładność wewnętrzną treści staniowiącej zakres PZT.
Pozdrawiam