Re: Geodeta - chłopak od czarnej roboty
Autor:
geobocian (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 28 cze 2015 - 20:37:48
vector Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Niestety, nil20 i AMM - mylicie się.
> Ani nie jestem młodym "geodetą z dzi-pi-esem" ani
> nie jestem i nigdy nie byłem urzędnikiem.
>
> Podtrzymuję swoje stanowisko, że te zapisy w PB
> ogólnie są korzystne dla geodezji bo wskazują
> dodatkową pracę którą mamy wykonywać.
> Za te informacje trzeba jednak brać dodatkowe
> pieniądze.
> Ty nil20 piszesz, że "z tej mąki nie będzie dla
> ciebie chleba" bo pewnie będziesz robił dodatkową
> robotę za te same pieniądze i narzekał jak to źli
> urzędnicy ci dokładają pracy.
> I właśnie ludzie z takim podejściem jak twoje
> psują rynek.
nie gniewaj sie vector ale pierdoły piszesz aż szczypie w odbycie, bo od kiedy to więcej roboty oznaczało lepiej i od kiedy to za więcej roboty bierzemy więcej pieniędzy? przypomne ci, zresztą może wyjaśnie, bo mogłeś tego nie wiedzieć, może nie jesteś aż tak stary i doświadczony jak tutaj przedstawiłes, nie znamy sie osobiście więc bez urazy: 20 lat temu MDCP kosztowała 1500-2000 za 1 ha terenu i nie było całej tej dodatkowej roboty, która wedlug ciebie ma dodatkowo kosztować - generalnie robota była dużo prostsza, a za dwie zrobione aktualizacje żyło się cały miesiąc, podobnie z podziałami: podział działki na 2 części był liczony po 1000 od nowo powstałej czyli 2000 zł, protokół graniczny na stare i nowe granice był jeden i składał się z 4 stron (słownie cztery strony w tym jedna to był szkic) - jak jest dziś nawet szkoda pisać... a cena za podział na 2 części? znam takich co robią za 1000. dalej powykonawczy np. budynek + sieci to 400 za budynek + 200 za sieć + 100 za 1 studnie.... pamietam te ceny bo z takimi startowaliśmy otwierając firmę, jeśli my z takimi startowaliśmy, to ile za podział brały firmy już kilka lat działąjące? prawem rynku brały więcej.
do prawidłowego projektowania i budowania nie był potrzebny ten cały bajzel i milion papierów, które tworzymy teraz, nawet nie była potrzebna komputeryzacja, czyli coś co miało przyspieszyć prace i ogólnie życie. a żyliśmy, że tak powiem, bogaciej....
reasumując bom się rozgadał : jesli twierdzisz, że dołożenie kolejnej rzeczy do zrobienia ułatwi/ubogaci/poprawi (czy co tam jeszcze sobie wymyślisz) nasz geodezyjny świat to ja nie wiem gdzie ty żyjesz i przede wszystkim dlaczego.
sorry jak sie czujesz dotkniety.