Eljot...
Aby przejść do merytorycznej polemiki z Twoimi ostatnimi wypowiedziami muszę zauważyć, że to nie Geodeci Uprawnieni wykonują prace geodezyjne. Prace geodezyjne wykonują bowiem podmioty prowadzące działalność gospodarczą, a więc np spółki, albo imne jedno i wieloosobowe podmioty gospodarcze. Zadaniem geodety uprawnionego w takiej spółce jest kierowanie i nadzorowanie wykonywania tych prac. Oczywiście w przypadku szczególnym Geodeta sam może prowadzić działalność gospodarczą i wszystkie prace prowadzić sam. Jego wola... To jakkolwiek częsta praktyka, to jednakże nie reguła. Nie odsądzaj zatem od "czci i wiary" wszystkich, którzy zaszczytnego tytułu Geodety nie posiadają. Bo nawet dzisiaj Służba Geodezyjna i Kartograficzna nie kontroluje - w ramach swoich uprawnień - geodetów, a właśnie przedsiębiorców. Jeżeli jest inaczej (a znam takie przypadki) - to świadczy jedynie o tym że robi to bezprawnie.
W obecnie obowiązującym porządku prawnym geodeta uprawniony ma prawo wykonywać samodzielne funkcje w dziedzinie geodezji i kartografii. I tego nikt im zabrać nie może. Niech sobie wykonuje. Ale chyba co innego kierowanie pracami i ich nadzorowanie, a co innego faktyczne ich wykonywanie... Czy w firmie geodezyjnej w teren - celem dokonania pomiaru - musi jechać geodeta uprawniony? Czy obliczenia i inne prace z wykorzystaniem programów komputerowych musi też osobiście wykonywać geodeta z uprawnieniami? Czy setki innych czynności - de facto geodezyjnych - musi osobiście wykonać uprawniony? Moim zdaniem nie musi. Kierowanie i nadzorowanie nie polega przecież zazwyczaj na osobistym wykonywaniu danej czynności. Czy informatyk w firmie geodezyjnej - nie będący geodetą - z założenia "nie ma prawa" do wykonywania jakichśtam obliczeń, czy "kreślenia" map na komputerze? Albo ekipa pomiarowa? Nie wystarczy jedynie fachowy nadzór nad tymi pracami? Zresztą - "jakby co" - to i tak d... "moczy" właśnie ten uprawniony... Skoro nie ma zaufania do tych osób, to niech sam wykonuje wszystkie czynności...
Poza tym uważam, że całkowicie błędnie oceniasz moją rolę w tym wątku... Po pierwsze do sondażu zaprosiłem wszystkich
Użytkowników Forum, których zarejestrowało się tu z kilka tysięcy, a nie wyłącznie Geodetów Uprawnionych. Być może wśród nich są zwykli klienci korzystający z usług geodezyjnych, na pewno są uczniowie i studenci (którzy jeszcze tytułu geodety albo uprawnień nie zdobyli), być może są przedsiębiorcy prowadzący legalne firmy geodezyjne, być może jest tu jeszcze cała rzesza innych osób, którzy geodetami nie są. Ja im nie odmawiam wzięcia udziału w głosowaniu, wręcz przeciwnie namawiam i do dyskusji i do głosowania.
Pragnę też zauważyć, że ewentualne powołanie Samorządu Zawodowego Geodetów wcale nie jest wyłączną, bo "wewnętrzną" sprawą Geodetów. Bo nie jest. Ja także - chociażby z tego powodu, że przyszły samorząd, o ile powstanie, powinien być (i pewnie będzie) uwłaszczony na publicznym majątku i powinien być (i pewnie będzie) dotowany z publicznej kasy - mam prawo do wyrażania swojej opinii w tej kwestii. I mam prawo być za, albo przeciw. Chociażby jako zwykły podatnik.
Eljot... Wyluzuj... Przecież to nie jest głosowanie sejmowe...
>>Samorząd Zawodowy Geodetów ma skupiać osoby wykonujące ten zawód zawodowo.
A to mnie zaciekawiło... Mógłbyś rozwinąć swoją myśl? Tzn. jakie konktetnie osoby wykonują zawód geodety zawodowo? Technik geodeta? Inżynier geodeta? Technik, albo inżynier ale pod warunkiem że są zatrudnieni na stanowiskach geodety w urzędach? A może jedynie w firmach? A może technicy albo inżynierowie geodeci, ale koniecznie z uprawnieniami? A może technik i inzynier, pod warunkiem że zarówno posiadają uprawnienia, ale ponadto są zatrudnieni na stanowisku na którym wykonują samodzielne funkcje w dziedzinie geodezji i kartografii? A ci z uprawnieniami, którzy tych funkcji nie sprawują - nie wykonują zawodu zawodowo? Jakie jest (ma być) proste i jasne kryterium? Posiadanie uprawnień, czy wykonywanie samodzielnych funkcji? Bo to nie to samo... No i w takim przypadku co z geodetami bez uprawnień? Nie potrzebują aby sprawować nad nimi pieczę?
A miało być o majątku...
Pozdrawiam, Adam Wójcik.