Re:
Recenzujmy "Rozgraniczenie nieruchomości"
Arturze,
nie będę Ci "panował" bo na forach internetowych nie ma takiego zwyczaju, tak więc proszę również byś i do mnie zwracał się podobnie. A teraz do rzeczy...
tylko do jakiej? Bo poza przedstawieniem siebie Arturze i swej Żony, sędzi... oraz oceny mojej skromnej osoby, który "zabiera głos w każdym temacie", nic właśnie w temacie tego wątku
merytorycznego nie wyjawiłeś.
Ale w jednym, się z Tobą muszę zgodzić, bo faktycznie nie traktuję kogoś za "autorytet" tylko dlatego, że ma tytuł lub funkcję. Po prostu za długo żyję, i za dużo przez ten czas widziałem "autorytetów" wykreowanych przez "tytuły" i "funkcje", a które przy bliższym poznaniu... zresztą szkoda gadać.
Autorytet się zdobywa, pracuje na niego i to nieustannie-permanentnie. I to wcale nie jest tak, że nie mam autorytetów... mam, bo uznaję cudzą mądrość i pracę twórczą. Abyśmy się dobrze rozumieli twórczą, a nie odtwórczą. Np. na tym forum są ludzie, którzy u mnie maja autentyczny autorytet - respekt, np. GeoKuba; np. Jarek Thor czy postPRL, Rych-Tak zwany przeze mnie Ryszardem i wielu, wielu innych, a ostatnio Adam Wójcik, który nie jest geodetą a fachowości ma więcej niż niejedna, czy niejeden geodeta powiatowy. A przede wszystkim, to świeci mądrością własną, a nie odbitą. Ale czy to ma oznaczać, że nie mogę mieć innego, niż oni, zdania czy opinii? Bo mam do czynienia z autorytetami? O to Ci Arturze chodzi? Mam się zamknąć i słuchać jak żaba grzmotu?
Wyczułem, że możesz mieć pretensje o to, że się udzielam za często i właściwie na prawie każdy temat na tym forum. Tylko, że ja na tym forum jestem dość długo, bo od lutego 2005 roku i faktycznie postów się trochę nazbierało, ale wskaż mi choć jeden mój post, w którym każe się traktować, albo sugeruję, że jestem autorytetem. A Ty kolego Arturze, jesteś tu... od dzisiaj, i może się mylę, ale twoje oświadczenie ile to lat zajmujesz się rozgraniczeniami, oraz kim jest Twoja żona... ma sugerować... no właśnie co? Twoją nieomylność? A może autorytet w sprawach rozgraniczeń? Oj, żeby lata pracy czy życia przekładały się automatycznie na mądrość...
Pozdrawiam
Ps. A co do dalszej recenzji książki "Rozgraniczenia nieruchomości" to... będzie ciąg dalszy... po świętach. Jest tam cały "wdzięczny" dział o kontroli 9 operatów... prawdziwa skarbnica