Re:
Recenzujmy "Rozgraniczenie nieruchomości"
Witaj Xyz.
Polecane przez Ciebie pozycje są rzeczywiście godne uwagi.
Opinie dr inż. Dariusza Felcenlobena, zarówno te wyrażone w książce "Rozgraniczanie nieruchomości", ale także te (a może nawet właśnie szczególnie te) w "Geodecie" z lipca ub.r., dot. ustalania granic działek ewidencyjnych, są dla mie bardzo cenne, gdyż bardzo trafnie opisują podjętą tam problematykę. Książka Pana Fencenlobena o rozgraniczaniu nieruchomości, uważam że w sposób dokonały, opisuje fazę administracyjną tego postępowania. Bardzo dobrym pomysłem było zamieszczenie przykładowych postępowań i omówienie błędów, jakie wystąpiły w tych postępowaniach. Książkę naprawdę polecam.
Ostatnio nabyłem drugą wymienioną przez Ciebie pozycję: "Rozgraniczenie i podział nieruchomości" autorstwa Pani dr Magdaleny Durzyńskiej. I powiem szczerze, że nie były to "pieniądze wyrzucone w błoto". Moja opinia jest tutaj również bardzo dobra. Książka ta w sposób precyzyjny wyjaśnia problematykę rozgraniczenia, w szczególności fazę postępowania cywilnego, prowadzonego przez sądy powszechne. Autorka bardzo trafnie zauważa różnice w odrębności postępowania administracyjnego i sądowego. W "Części drugiej", choć skrótowo, jasno i precyzyjnie przedstawia problematykę podziałów nieruchomości. Aczkolwiek moją sympatię Autorka zdobyła przede wszystkim zacytowaniem wyroku NSA z 2007r. (przypis 72), w sprawie o której pisałem swego czasu w wątku "Odszkodowanie za drogi - czyli komplikacja sprawy prostej", a z którą czuję się emocjonalnie związany...
Wystwiłbym tej pozycji "szóstkę z plusem", gdyby nie dwa tematy, które moim skromnym zdaniem, Autorka powinna przeredagować w następnych wydaniach książki. Mam tutaj na myśli Rozdział III:
2. "Przyjęcie granic" w toku postępowania o podział nieruchomości, oraz
6. Wznowienie znaków granicznych.
Nie czytajcie tych dwóch tematów, bo się Wam namiesza, o ile mieliście już poukładane te zagadnienia...
Pozdrawiam, Adam Wójcik.