Co do par.86, przynajmniej w moim przekonaniu, wcale nie chciałem udawadniać, że mówi on o mozliwości ustalenia granic w trybie egib. Chodziło mi tylko o zasadność pisania decyzji we wszystkich przypadkach.
A co do technik ustalania granic przy rozgraniczeniu w oparciu o mapę ewidencyjna w skali 1 : 2880 to całkowita zgoda. Podobnie jak i Ty uważam, że to całkiem normalne i prawidłowe postepowanie. Jest jednak mała (a może bardzo duza) róznica w zastosowaniu tej metody przez niektórych geodetów. Dobrze wiesz, ze pozyskiwanie miar graficznych zawsze podlegało sprawdzeniu na gruncie. Krótko mówiąc, jesli miary z Twojego szkicu podstawowego sporzadzonego o miary graficzne nie pasowały ( powiedzmy w tej dokładności jaką opisujesz, czyli 29 cm) w terenie z stanem użytkowania, to po prostu korygowałeś położenie punktu przyjmującwłaściwe zgodnie ze stanem uzytkowania. Chodzi mi o to, że takie miary zawsze podlegały sprawdzeniu i kontroli w terenie. Ale dziś, mało kto o tym pamieta. Dziś nie przenosi sie miar podziałka transwersalną (młodzi geodeci pewnie nawet nie wiedzą co to jest) tylko przyjmuje bardzo częśto współrzedne z mapy w dokładności 1 cm, i bez żadnej kontroli i sprawdzenia uznaje to za obowiazujące. I z tym własnie nie moge się pogodzić. A druga strona medalu (ta 1 to rozgraniczenie) czyli podział i ustalenie granic w trybie egib to tylko tyle, ze jeśli ktoś ustala granice w taki sposób jak opisałeś przy rozgraniczeniu, to wg mnie jest wszystko ok. Sam czesto tez tak robię. I wydaje mi się, że bardziej w tym wszystkim chodzi o uczciwość w pomiarach a nie o przepisy. Cholernie podoba mi się zapis z rozporządzenia egib o tym, ze:

>dane dotyczące przebiegu granic działek ewidencyjnych pozyskuje się w wyniku terenowych pomiarów geodezyjnych lub fotogrametrycznych poprzedzonych ustaleniem przebiegu tych granic na gruncie.<

I bardzo bym chciał, żeby własnie wszystko było tak jak w tym zapisie. Bez żadnych zmian, dodatków, rozszerzeń i interpretacji.

Bo to geodeta przecież ustala przebieg granic...ma obowiazek to zrobić w obecności stron i bierze za to pełną odpowiedzialność. A cała otoczka związana z powiadomieniami czy tez decyzjami administracyjnymi jest wg mnie zupełnie zbędna. Każdy ma prawo, jesli jest taka sytuacja do rozgraniczenia, no i wtedy niech jest decyzja skoro musi. Ale pamietajmy, ze przecież wcale nie musi. Bo możemy spisać Ugodę. Dokument rangi orzeczenia sądowego. Więc w moim przekonaniu geodeta wykonawca jest od granic, a nie urzednik, jak się bardzo wielu wydaje.
pozdrawiam
Jarek