Witam.

Leszku, wyraziłem w tym poście jedynie swoją subiektywną opinię... Może faktycznie zbyt "odważnie"? Ale moim zdaniem dyskusja ta jest wyjątkowo pouczająca... A Ty od razu - konfabulacja... I to z jakiego powodu: z braku argumentów...


Ciekawi mnie w związku z tym następująca sprawa. Załóżmy, że granice przyjęto do podziału tak jak sugerujesz. Mapę z projektem podziału zatwierdzono decyzją. I przychodzi właściciel ze zleceniem wyznaczenia wszystkich punktów granicznych. Po prostu chce mieć w terenie zastabilizowane granice znakami granicznymi, wykonane wszystkie dokumenty, tak aby był raz na zawsze zrobiony z tym porządek. Pojawiają się tutaj jakieś komplikacje, czy ich nie ma? Jeżeli nie ma, to to wyznaczenie punktów granicznych tej działki, łącznie ze stabilizacją i wykonaniem dokumentów z tych czynności, mogłoby być dokonane jeszcze przed podziałem? Pytam oczywiście o sytuację, gdy w dokumentacji istnieje jedynie mapa ewidencyjna, bez jakichkolwiek danych liczbowych.

Jeżeli odpowiedź na to drugie pytanie będzie twierdząca, to z przyjemnością przyznam, że jestem "zaklapkowany" i źle rozumiałem ten aspekt omawianej problematyki. No bo jeżeli te dokumenty są wystarczające do wyznaczenia punktów granicznych, to ja żadnego dalej problemu nie widzę.

Pozdrawiam, Adam Wójcik.