Re: Protokół weryfikacji
Autor:
Harpagon (---.siec.idealan.pl)
Data: 07 cze 2018 - 10:23:32
Staszek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Harpagon a czy z Tobą można w ogóle dyskutować?
> przecież Ty nie przyjmujesz żadnych argumentów.
> Już prościej nie mogłem opisać jaki skutek miały u
> nas obliczenia współrzędnych punktów granicznych
> na podstawie osnowy i innych dokumentów ze
> scalenia, a Ty zaraz pod moim wpisem uszczypliwie
> i arogancko wciąż oskarżasz mnie, że mierzę
> przekopane znaki graniczne. Człowieku czy tylko
> obliczenia stanowią podstawę do upewniania się, że
> dany znak został przekopany?. Przecież przekopania
> znaków po scaleniu to pojedyncze przypadki, nie
> dajmy się zwariować, że całe scalenie zostało
> przekopane (A ty traktujesz niedokładności
> wyniesienia scalenia jako przekopanie znaków).
> Przecież są czołówki opisane na szkicach
> scaleniowych wystarczy sprawdzić te czołówki do
> sąsiednich graniczników. Linię prostą też można
> odtworzyć w oparciu o istniejące znaki graniczne.
> Oczywiści czasami trzeba obliczyć jak nie ma
> innych możliwości. Natomiast uczestnicy scalenia
> zostali wprowadzeni w nowy stan według zakopanych
> znaków granicznych a nie według papierów i nie
> wolno po tylu latach robić rewolucji i przekopywać
> tych znaków, bo tak wychodzi z teoretycznych
> obliczeń.
- Jak najbardziej, można ze mną dyskutować!
A że mam inne zdanie, oparte ma moim doświadczeniu i wiedzy - to już inna sprawa. Nie znaczy to, że nie jestem w stanie zmienić zdania, ale na razie argumenty inaczej myślących - nie przekonały mnie.
Więc tak uważam:
1. Najważniejsze są dokumenty określające zasięg prawa własności na gruncie poszczególnych osób, np. szkice wyznaczenia projektu scalenia, podziału, rozgraniczenia itp.
2. Znaki graniczne, wyznaczone w oparciu o powyższe dokumenty, powinny z nimi współgrać, pasować. Bo przecież na tej podstawie także obliczono powierzchnie działek.
3. W różnym czasie z różnych powodów część znaków granicznych uległa przesunięciu. Np. rolnik zaczepił pługiem i czym prędzej wstawił "na to samo miejsce", kopano wodociąg, kabel itd - i też wykopano i zakopano z powrotem. Załóżmy, że miało to miejsce 30 lat temu, a scalenie 40 lat temu. Mogło też być tak, że geodeta wykonujący scalenie korzystał z pomocy rolników, którzy zakopywali znaki we wskazanym miejscu. I wyszło im to różnie. Załóżmy, że niezależnie od czasu i przyczyny - znaki są poprzesuwane o 0,5m w stosunku do w/w szkiców. Dodam, że w każdym z przypadków właściciele gruntów znają położenie tych znaków i ono im odpowiada.
Tu powstaje pytanie: czy w którymś z opisanych przypadków możemy uznać, że znaki są przesunięte, a w którymś - że nie są? Jak dla mnie - w każdym przypadku znaki są przesunięte i nie ważne jest, czy to zrobił rolnik pługiem czy niechlujny geodeta przy stabilizacji. Nie pasuje z dokumentem źródłowym - jest przesunięty, tzn. nie stoi na prawnej granicy. Co można z tym zrobić? Można znaki wstawić na właściwe miejsce, można domagać się zmiany granicy własności przez zasiedzenie, by dopasowana została do tych znaków, o ile minęło lat 30.
Zaś w kwestii skutków obliczenia współrzędnych - to nie one są najważniejsze, lecz dokument źródłowy, wyżej wspomniany. Teoretycznie możesz nie mieć żadnych współrzędnych, by móc prawidłowo wyznaczyć położenie punktu granicznego.
Ale nie do przyjęcia dla mnie jest to, co napisałeś tu:
> Natomiast uczestnicy scalenia
> zostali wprowadzeni w nowy stan według zakopanych
> znaków granicznych a nie według papierów i nie
> wolno po tylu latach robić rewolucji i przekopywać
> tych znaków, bo tak wychodzi z teoretycznych
> obliczeń.
Wyjaśnij, dlaczego nie wolno? Mają stwierdzone zasiedzenie? Może sąd uzna im dobra wiarę, jak udowodnią, że przy scaleniu im pokazano takie granice! Ale do tej pory - granica prawna jest zgodna z dokumentem źródłowym.
P.S. Co robisz, gdy np przy podziale czy przy wznowieniu znaków gr. stwierdzisz takie przesunięte znaki i je pomierzysz na dobrą osnowę i dokładnie? Przecież powierzchnia takich działek ulega w tym momencie zmianie!