Re: Rozgraniczenie gruntów pokrytych wodami
Autor:
nil20 (---.cdma.centertel.pl)
Data: 24 kwi 2015 - 00:04:33
Ula Z. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ok. Ale pisałeś o UoGN.
Tak, bo ona reguluje wszystkie przypadki, w których trzeba przenieść własność do części nieruchomości, w związku z czym należy określić jakiś konkretny obszar, który jednoznacznie odłączamy z jednej nieruchomości i dołączamy do innej. Kwestia sposobu numeracji działek ewidencyjnych nie jest już przedmiotem UGN. A ona stanowi, że:
art. 95 Niezależnie od ustaleń planu miejscowego, a w przypadku braku planu niezależnie od decyzji o warunkach
zabudowy i zagospodarowania terenu, podział nieruchomości może nastąpić w celu:
3) wydzielenia części nieruchomości, której własność lub użytkowanie wieczyste zostały nabyte z mocy prawa;
4) realizacji roszczeń do części nieruchomości, wynikających z przepisów niniejszej ustawy lub z odrębnych ustaw;
4. W przypadkach, o których mowa w art. 95 pkt 3–5, podziału nieruchomości można dokonać z urzędu albo na wniosek
odpowiednio starosty, wykonującego zadanie z zakresu administracji rządowej, zarządu powiatu albo zarządu województwa.
Jeśli starosta ustali linię brzegu wewnątrz działki prywatnej, to wtedy przysługuje mu stosowne roszczenie. Zanim dokona tego ustalenia, to nie wie, czy mu przysługuje, po prostu.
Ale my tak lubimy wyprzedzać swój czas, tak kochamy ten czas przyszły dokonany, ze uważamy, że jeszcze zanim ktokolwiek ustali, co ta woda zabrała, to już uznajemy granice na mapach za nieaktualne, nie ma o czym gadać ze stronami, które nie są stronami. Chyba, że na wniosek stron starosta np. przywróci poprzedni bieg rzeki, poprzez naprawę wałów, naprawę wzmocnienia uregulowanego niegdyś brzegu itd...
Nawet nieważne, czy roszczenie z pkt. 4 czy będzie chciał dokonać wydzielenia części nieruchomości, której własność nabył z mocy prawa z pkt. 3 (skarb państwa, reprezentowany przez starostę), bo skutek jest ten sam.
> Zgadzam się, Z żadnego przepisu prawa taki wymóg
> nie wynika, jedynie prawo powiatowe...
To kto wtymyśla cuda na kiju, bo ja przepisy konkretne podałem, procedura jest prosta i oczywista. A że w powiatach są zakręceni jak słoiki, to ja dobrze wiem. Jednak w moich stronach w SIWZ-ach na ustalenia linii brzegu od jakiegoś czasu to się wreszcie normuje.
> > Nie mówimy o dokumentacji niezbędnej do
> dalszych
> > kroków, skupmy się na wniosku o rozgraniczenie
> > gruntów pokrytych wodami. Co jest potrzebne wg
> > ustawy?
>
> Dokumentacja ta jest jasno określona w ustawie,
> tylko co powiat( niestety) to inne prawo
> powiatowe...Chcą ( żądają), aby ta dokumentacja (
> projekt rozgraniczenia)zawierała dane do
> aktualizacji egib..I zgadzam się, że te wymagania
> są pozbawione podstaw prawnych...
Niektórzy twierdzą, że podziały rolne nie są uregulowanie prawnie i zalecają stosowanie procedur z UGN, tyle że bez decyzji.
A co takiego jest nieunormowane, wznowienie znaków, wyznaczenie punktów, spisywanie aktu notarialnego? pojęcia nie mam, gdzie te luki w normach. Tak samo w z prawem wodnym.
Domasz, zrób tak:
- zaktualizuj mapę zasadniczą o pomiar skarp, z rzędnymi lustra wody itd.
- przelicz granice eiwdencyjne, złóż operat z aktualizacji
- pobierz kopię mapy zasadniczej
- wrysuj na czerwono proponowaną linie brzegu i absolutnie nie wpisuj żadnych powierzchni, tabelarycznych wykazów zmian itd. - ma być tylko ta linia, żadnych czerwonych numerów działek itd.
- wykup odpowiednie wypisy z ewidencji i co tam jeszcze do wniosku o ustalenie potrzeba
- niech wnioskodawca złoży wniosek o ustalenie brzegu wraz z tym mini operacikiem, oczywiście niczego nie musisz jako geodeta na tym operacie podpisywać, to nie operat dla PZGIK, nic nie musi być w nim uwierzytelnione (mz i wypisy masz kupione z pieczęciami organu)
- niech organ odpowie na wniosek, jeśli zarządają wykazów zmian (według mnie- mapy z projektem podziału z art. 95) itd., wtedy grzecznie poproś najpierw o decyzje o ustaleniu brzegu, w oparciu o którą wykonasz projekt podziału i poinformuj, ile taka mapa u ciebie kosztuje oraz o tym, kto ponosi koszty ustalenia linii brzegu itd. w przypadku naturalnej zmiany koryta.