Adam Wójcik Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> >>Tak, notariusz ma problem, bo w ciągu tylko 3
> dni powinien wymiusić na EGB zmianę i uzyskać
> wypisy i wyrysy do KW (oczywiście dla KW
> elektronicznej, z papierową nie ma sprawy)
>
> Nie zapytam skąd biorą sie te 3 dni, ale zapytam,
> bo nie zrozumiałem: zanim sporządzi akt
> notarialny, czy już po sporządzeniu aktu,
> notariusz ma "wymuszać" zmianę w egib i "uzyskać
> wypisy i wyrysy do KW"?
po pierwsze, nie wpasujesz w bubla, rozporządzenie o ewidencji, właściwej procedury. Mało tego, jeszcze teraz go dodatkowo dobili i już nie ma jak zrobić dokumentacji do sprostowania nieaktualnego oznaczenia (czyli wykazu synchronizacyjnego) bo nie sposób umieścić tej informacji na wypisie, a inne dokumenty nie mogą być poświadczone "do KW".
Ale oczywiście po spisaniu AN-u, bo to notariusz ma dostarczyć w imieniu właściciela wszystkie dokumenty do zmiany.
I co teraz zrobi, jak w ciągu trzech dni ich nie zgromadzi? No chyba przekaże niekompletne a sąd elektroniczny "procedując" zmiany nie ujawni, przynajmniej w zakresie oznaczenia, bo co do własności, to może
Bo co on biedny poradzi? Choć powiem ci, że moim powiecie uzyskanie wypisu w ciągu jednego dnia to nie jest fantastyka, do zgłoszenia to nie trwa nawet 10minut. Działki roboczo są wprowadzane "na warstwy" już podczas kontroli operatu. Fizycznie zatem jest to możliwe, chyba tylko psychicznie nie...
Nic, nie znajdziesz notariusza, który bez wypisu zrobi akt, to fakt. Za to znajdziesz takich, którzy z czystym sumieniem sporządzają akty na NIELEGALNIE poświadczonych mapach.... i nie jest to moje stanowisko, tylko GGK. I w związku z tym, nikt niczego nie zmieni w tej sprawie, zbyt dużo mleka się rozlało.
Ale wiesz co, ja przecież pisałem, że zwisają mi te podziały rolne, nie takie buble prawne funkcjonują i jakoś żyjemy.
Czyli generalnie co do postępowania przy podziałach z UoGN przyznajesz, że rezerwacja jest głupia, bo uporczywie ciągniesz mnie w te rolne bruzdy, którymi ja się generalnie nie zajmuję?
> Moim zdaniem każdy akt notarialny, dotyczący
> sprzedaży części nieruchomości, ewidentnie zmienia
> stan prawny w stosunku do zbytej części
> nieruchomości, ale to chyba jednocześnie nie
> oznacza, że na skutek tego aktu notarialnego sąd
> wieczystoksięgowy zamiast z księgi sprzedającego
> odłączyć zbytą część nieruchomości i założyć na
> nią nową księgę (albo dopisać do już istniejącej
> księgi nabywcy), w księdze sprzedającego dokonuje
> wpisu o niezgodności stanu prawnego (zamiast
> dokonania sprostowania oznaczenia nieruchomości,
> która zbyta nie została)?
Wiesz co, badałem latem księgę, co do której wiedziałem, że jest już spisany akt notarialny (widziałem go na własne oczy). A w księdze tylko wzmianka o wniosku i stary właściciel... Niemożliwe, ale czekałem 3 tygodnie na ujawnienie nowego właściciela (mojego zleceniodawcę podziału) aż jedna pani "od zmian" z sądu wróci z wakacji...
Więc błagam, nie pisz mi, co oni tam mogą albo co muszą, bo to tacy sami biurokraci jak ci nasi w ośrodku. I tak nieźle, ze sami nie tworzą działek, jak ci w Myślenicach podobno - więc o co my się spieramy? Ja tego kulawego prawa nie pisałem.
Dalej nie wiem, w imie czego bronisz rezerwacji przy podziałach z UoGN.