Witam.

Minęły dwa kolejne miesiące... Właściwie można świętować rocznicę od skierowania wniosku o ukaranie. A tu nagle... geodeta otrzymał list polecony od WINGiK-a.

Zapewne przesyła do wiadomości kopię odpowiedzi Starosty... Może w końcu wyjaśni się też sprawa zgłoszonych wniosków dowodowych? No i co z tymi postępowaniami dyscyplinarnymi, o których wcześniej informował WINGiK?

Zatem przeczytamjy...



<<
Główny Geodeta Kraju

dotyczy sprawy (...)


W związku z pismem Głównego Geodety Kraju nr (...) z dnia (...) oraz pismami Pana/Pani (...), /w których żąda między innymi przeprowadzenia czynności dowodowych/, z dnia (...), z dnia (...), z dnia (...) oraz (...), po przeprowadzeniu analizy, ponawiam wniosek o zastosowanie sankcji dyscyplinarnych wobec geodety Pana/Pani (...) numer uprawnień zawodowych (...), wobec nie zachowania ustawowych warunków wykonywania zawodu.


Nawiązując do poprzedniej korespondencji i wniosku o zastosowanie środków dyscyplinarnych z dnia (...) nr (...), który podtrzymuję w całości, stwierdzam co poniżej.

Czynności geodezyjne i kartograficzne zostały przez geodetę uprawnionego wykonane niezgodne z § 6.1 rozporządzenia z dnia 17 lutego 1998r. w sprawie trybu dokonywania podziałów nieruchomości oraz sposobu sporządzania i rodzaju dokumentów wymaganych w tym postępowaniu /przepis obowiązujący w dacie wykonywania podziału/.

Podstawową wadą tego opracowania jest przeprowadzenie przez geodetę czynności ustalenia granic nieruchomości oznaczonej w ewidencji gruntów jako działka nr ..1, a nie czynności przyjęcia granic według istniejącego stanu prawnego, a jeżeli stanu takiego nie można było stwierdzić-według stanu uwidocznionego w katastrze nieruchomości. Zapisy zawarte w protokóle granicznym z dnia (...) są jednoznaczne. Z treści protokółu wynika też rozbieżność przebiegu granicy wykazanej w ewidencji gruntów, w dokumentach z podziału nieruchomości wykazanej w KEM-(...)/86 oraz stanu posiadania na gruncie. W ww. protokóle geodeta stwierdza między innymi cytuję :

"Protokół graniczny ustalenia granicy dz ..1.......... ; przy czym skreślono wyraz wznowienia.
W części A ..za wyzetowaniem geodeta stwierdza &#8222;Przy dochodzeniu, czy wyżej opisana granica jest zgodna z dokumentami ewidencyjnymi, stwierdzono, co następuje: wyżej opisana granica nie jest zgodna z zarysem oraz ze szkicem polowym nr 12 wykazanym w 1962r., stanowiącymi dokumentację operatu ewidencji gruntów KEM-(...), na podstawie której nadawano Akty Własności ziemi."

W dalszej części protokółu geodeta dokonuje oceny własnej innych opracowań geodezyjnych, co moim zdaniem nie ma związku z przyjęciem granic.

Analizując część B ww. protokółu w opisie nowych granic stwierdza, że cytuję "Strony w mojej obecności ustaliły, że wyrażają zgodę na wydzielenie z części dz ..1 nowo projektowanej działki której przebieg będzie od p-ktu A - stanowiącego północno zachodni narożnik istniejącego ogrodzenia do punktu B narożnik budynku gospodarczego istniejącego w terenie, a następnie po ścianie budynku gospodarczego do punktu C i dalej w linii prostej do granicy z działką ..3/4 w punkcie D. Budynki gospodarcze drewniane zostaną rozebrane. Na odcinku b-c granicę ustaloną zgodnie z danymi z operatu ewidencyjnego KEM-(...) zastabilizowano kołkami i rurkami metalowymi".

Tak więc w protokóle granicznym geodeta zadecydował o rozbiórce budynków oraz dokonał stabilizacji przyjmowanych punktów granicznych na cudzej nieruchomości. Tak sporządzony protokół nie czyni zadość czynnościom przyjęcia granic dzielonej nieruchomości, wynikającym z przepisów ww. rozporządzenia w sprawie trybów dokonywania podziałów, zwłaszcza zważywszy na fakt, iż punkty graniczne opisane w protokóle jako c, b zostały okazane w terenie na działce nr ewidencyjny ..3/3 /skarżącej Pani (...)/, która zgodnie z mapą ewidencyjną nie graniczy z działką dzieloną.

Rozbieżności te są znane Panu/Pani (...). Wynika to również z ostatniego Jego/Jej pisma z dnia (...), a w szczególności z załącznika nr 2 do tego pisma.

Załącznik nr 1 do pisma geodety uprawnionego Pana/Pani (...) świadczy o winie geodety i braku znajomości obowiązujących przepisów prawa przy wykonywaniu tego typu prac geodezyjnych oraz o lekceważącym stosunku do praw właścicielskich właścicieli nieruchomości. W rzeczywistości geodeta zadysponował cudzą własnością.

Sprawę o własność może rozstrzygać sąd powszechny, a nie geodeta uprawniony w postępowaniu podziałowym. Oparcie wywodów, co do przebiegu granic, tylko na szkicu polowym nr 12 jest błędne. Szczegółowo zostało to opisane w ww. wniosku o zastosowanie sankcji dyscyplinarnych. Jednocześnie stwierdzam rozbieżności w kolejnych pismach Pana/Pani (...), a mianowicie na str. 6 pisma ww. geodety z dnia (...) stwierdza On/Ona &#8222;że granica w sposób jednoznaczny i nie budzący wątpliwości została przyjęta"....... z uwagi na istnienie wiarygodnego szkicu polowego nr 12, natomiast w protokóle granicznym z dnia (...) w części A, przy dochodzeniu zgodności przyjętej granicy z dokumentami ewidencji gruntów i budynków, stwierdza, co zacytowano powyżej, iż opisana granica nie jest zgodna z zarysem oraz szkicem polowym Nr 12 wykazanym w 1962r., stanowiącymi dokumentację operatu ewidencji gruntów nr KEM-(...)/65.


Pogląd, iż działka ewidencyjna nr ..3/3 /właściciel Pani (...)/, nie sąsiaduje z nieruchomością dzieloną, jak wynika to z mapy ewidencyjnej, nie upoważnia do zignorowania stanu na gruncie oraz konieczności wyjaśnienia zaistniałego stanu z organem prowadzącym zasób, prowadzącym ewidencję gruntów itp.. Argumenty przytoczone przez Pana/Panią (...) nie zasługują na uwzględnienie i są ze sobą w kolizji.

Faktycznie dokonał(a) On/Ona samowolnie ustalenia granic tej nieruchomości na gruncie bez zachowania procedur przewidzianych prawem i bez wiedzy właścicieli.

Ze sprawozdania technicznego oraz ww. pisma-wniosku z dnia (...) wynika, iż rozbieżności te były Panu/Pani (...) znane, jednak nie wyjaśnił(a) ich. Stan prawny był rozbieżny z dokumentami geodezyjnymi, zaś informacje zawarte w operacie technicznym nie odzwierciedlały stanu na gruncie i stały się powodem składania skarg.

Jak wynika z Jego/Jej wyjaśnień z dnia (...) /strona 6/ przyjął(ęła) On/Ona granicę cytuję "Na odcinku b-c granicę ustaloną zgodnie z danymi z operatu ewidencyjnego KEM-(...)/65 zastabilizowano kolkami i rurkami metalowymi".


Należy przy tym zwrócić uwagę, iż zgodnie ze szkicem granicznym punkt D leży na prostej b-c w odległości 1.70 od punktu D i że prosta b-c to granica z nieruchomością stanowiącą działkę ..3/4 dla której to nieruchomości prowadzona jest KW (...). W ten sposób przyjęte granice de facto wchodzą nie tylko na nieruchomość KW (...) ale też przechodzą na działkę ewidencyjną nr ..3/3 /Skarżącej/. Zostało to uwidocznione w sposób graficzny w ocenie uzupełniającej do zlecenia (...) z dnia (...), /opinia uzupełniająca z dnia (...) w załączeniu/.

Odnosząc się do faktów oraz poddając analizie treść wspomnianego protokółu należy stwierdzić, iż jest on niewiarygodny, wykonany bez zachowania zasad obowiązujących w geodezji. Brak podstaw do stabilizacji punktów granicznych b c w tym postępowaniu, brak podstaw do decydowania o rozbiórce budynku gospodarczego zamieszczony w treści protokółu, brak wykazanych komórek drewnianych na odcinku c-d, brak spójności części A z częścią B protokółu itd.. Brak też konsekwencji i spójności w ww. pismach w stosunku do treści protokółu stanowiącego zasób powiatowy, jak i przesłanego w ostatnich wyjaśnieniach.


Obowiązek należytego wykonywania zadań, wnikliwość, zachowanie staranności przy podejmowanych czynnościach geodezyjnych i kartograficznych oraz obowiązek analizy dokumentów uzyskanych z zasobu, które okazały się wadliwe, należał do obowiązków geodety dokonującego podziału nieruchomości.

Bez możliwości obrony swoich interesów i bez wiedzy o tych okolicznościach /brak zawiadomienia/ pozostawił(a) Skarżącą, na której gruntach ustalił(a) i zastabilizował(a) granice przyjętej do podziału nieruchomości, spisując ww. protokół. Tak wykonany podział został zatwierdzony decyzją Wójta Gminy (...) nr (...) z dnia (...).


Odnosząc się do ciągłych żądań &#8222;wydania opinii przez biegłego" oraz ,,dowodu z dokumentu", wnoszę, iż z przepisów prawa nie wynika obowiązek powołania biegłego / w jakiej procedurze ? jakiego ?/ przez organ w przygotowawczym postępowaniu dyscyplinarnym prowadzonym przez Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Geodezyjnego i Kartograficznego.



Nadmieniam, iż w celu bezstronnego wyjaśnienia i oceny opracowania sporządzonego przez Pana/Panią (...), Wojewódzki Inspektor Nadzoru Geodezyjnego i Kartograficznego zlecił dokonanie niezależnej oceny opracowania geodezyjnego DER (...)/2002 Wojewódzkiemu Biuru (...). Operat ww. jest dowodem w prowadzonym postępowaniu dyscyplinarnym i został poddany kontroli co do poprawności jego wykonania. Ocena sporządzona przez Biuro jest znana Panu/Pani (...). Przedmiotowe opinie techniczne są dokumentami wewnętrznymi, które są pomocne w podejmowaniu ocen i decyzji, jednakże ostateczna decyzja o sposobie wykorzystania opinii należy zawsze do uznania Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Geodezyjnego i Kartograficznego.



Odnosząc się do zagadnień dotyczących kompletowania zasobu, wytycznych, wykazu zmian gruntowych itp. zarzutów dotyczących wykonywania zadań rządowych przez ośrodek dokumentacji geodezyjnej i kartograficznej, zostało skierowane zapytanie do geodety powiatowego w celu ustosunkowania się do zarzutów.

Starosta w swoim piśmie nr (...) z dnia (...) stwierdził między innymi, iż w protokóle kontroli nr (...) nie ma wzmianki o konieczności wyłączenia, ze złożonej do kontroli dokumentacji, protokółu przyjęcia granic. Nie dołączono go też do dokumentacji przedstawionej do kontroli.


Zważywszy na trzy różne daty zamieszczone w treści tego protokółu tj. (...), (...), (...), będącego załącznikiem nr 1 do pisma Pana/Pani (...) z dnia (...) można mieć wątpliwości, w jakim celu i kiedy protokół ten został sporządzony.

Zarzuty stawiane przez geodetę uprawnionego nie mają bezpośredniego wpływu na poprawność wykonania opracowania geodezyjnego i treści protokółu granicznego, powstałego zresztą z woli geodety, prowadzącego
czynności podziałowe nieruchomości o numerze ewidencyjnym nr ..1.



Jednocześnie informuję, iż nie jest obecnie prowadzone żadne inne postępowanie dyscyplinarne w sprawie Pana/Pani (...) za wyjątkiem spraw inicjowanych przez samego(ą) Pana/Panią (...) dotyczących badania odmowy przyjęcia do zasobu opracowań wykonywanych przez Niego/Nią lub innych zagadnień, których treść jest Jemu/Jej znana, bo postępowania te prowadził Wojewódzki Inspektor z Jego/Jej wniosków. Zostało to wymienione i wyszczególnione w piśmie z dnia (...). Formułując tą myśl Wojewódzki Inspektor nie twierdził, iż są to postępowania dyscyplinarne ale wyjaśniające. Geodeta uprawniony dokonał nadinterpretacji.



Pan/Pani (...), pomimo zaprzeczeń w piśmie-wniosku z dnia (...), brał(a) czynny udział w postępowaniu, świadczy o tym liczba Jego/Jej wniosków i liczna korespondencja w sprawie. Z uwagi na powyższe podtrzymuję swój wniosek o nałożenie kary dyscyplinarnej.
>>




No to pięknie... Żadnych "ceregieli" zatem nie będzie...


Ale pismo jest całkiem ciekawe... Pozwólcie, że chociaż do części zawartych tam stwierdzeń pokrótce się odniosę.


"Nawiązując do poprzedniej korespondencji i wniosku o zastosowanie środków dyscyplinarnych z dnia (...) nr (...), który podtrzymuję w całości (...)"

Czyli wynika z tego, że teraz to właściwie mamy chyba dwa wnioski o ukaranie... Co prawda pismo nie jest zatytuowane, ale niewątpliwie znacząco uzupełnia poprzedni wniosek... No ale tak szczerze mówiąc, jak to jest? Przecież zarzuty powinny być zawarte we wniosku, a nie w jakiejś tam korespondencji...


"Tak więc w protokóle granicznym geodeta zadecydował o rozbiórce budynków oraz dokonał stabilizacji przyjmowanych punktów granicznych na cudzej nieruchomości."

O kurczę... Geodeta zdecydował o rozbiórce budynków??? Ale skoro tak twierdzi WINGiK, to zapewne takie są fakty... Zapewne na tę okoliczność przesłuchał świadków... No bo raczej nie można ot tak sobie założyć, że wyobraźnia Wojewódzkiego Inspektora nie zna granic... A te punkty graniczne... Czy przypadkiem nie powinny one znajdować się na załamaniach granicy pomiędzy nieruchomościami? A tu masz... Na cudzej nieruchomości!


"Tak sporządzony protokół nie czyni zadość czynnościom przyjęcia granic dzielonej nieruchomości (...)"

Zupełnie nie rozumiem, dlaczego geodeta nie wypełnił protokołu według wzoru... Wystarczyło dostosować treść protokołu do przykładów, jakie tam zawarto. Nie byłoby wówczas problemu. A tak, to on po "swojemu"... A może takiego wzorca nie było i nie ma i każdy geodeta wypełnia te protokoły według własnego uznania? Szkoda tylko, że WINGiK nie opisał, jak być powinno.


"Starosta w swoim piśmie nr (...) z dnia (...) stwierdził między innymi (...)"

Pewnie to pismo opatrzono klauzulą "Poufne" lub "Tajne"... Innych powodów trudno szukać, dlaczego nie przesłano go do wiadomości geodety...


"Odnosząc się do ciągłych żądań "wydania opinii przez biegłego" oraz ,"dowodu z dokumentu", wnoszę, iż z przepisów prawa nie wynika obowiązek powołania biegłego /w jakiej procedurze ? jakiego ?/ przez organ w przygotowawczym postępowaniu dyscyplinarnym prowadzonym przez Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Geodezyjnego i Kartograficznego."

No tak, uporczywość geodety nie zna granic...



Ale ten fragment pisma jest "the best":

"Jednocześnie informuję, iż nie jest obecnie prowadzone żadne inne postępowanie dyscyplinarne w sprawie Pana/Pani (...) za wyjątkiem spraw inicjowanych przez samego(ą) Pana/Panią (...) dotyczących badania odmowy przyjęcia do zasobu opracowań wykonywanych przez Niego/Nią lub innych zagadnień, których treść jest Jemu/Jej znana, bo postępowania te prowadził Wojewódzki Inspektor z Jego/Jej wniosków. Zostało to wymienione i wyszczególnione w piśmie z dnia (...). Formułując tą myśl Wojewódzki Inspektor nie twierdził, iż są to postępowania dyscyplinarne ale wyjaśniające. Geodeta uprawniony dokonał nadinterpretacji."

No to przytoczmy dosłownie stwierdzenie WINGiK-a z wcześniejszego z pisma:

"W tym miejscu pragnę podkreślić, iż postępowanie określone w art.46 ust. 2 w/w ustawy jest postępowaniem z zakresu odpowiedzialności zawodowej geodety naruszającego ustawowe warunki wykonywania zawodu geodety. (...). W tym przypadku, ze względu na ilość prowadzonych uprzednio spraw dyscyplinarnych w Pana/Pani sprawie, jest to uzasadnione."

No tak... Nadinterpretacja jest widoczna "gołym okiem"... Ale pal licho. Ważne, że "obecnie" nie toczą się żadne inne postępowania dyscyplinarne. Wystarczy jedno. No i tutaj znowu mamy oznaki tej uporczywości geodety... "Z jego wniosków"... Sam się prosi...




Może na tym zakończę. Ale jak Waszym zdaniem potoczą się dalsze wypadki? W końcu to "WINGiK-a podejście drugie"...


No dobrze, ale co ma zrobić geodeta?

1. Ustosunkować się do "nowych" zarzutów i przesłać do GGK pismo z obszernymi wyjaśnieniami;

2. Pozostawić pismo bez odpowiedzi, wierząc że GGK odrzuci wniosek Wojewódzkiego Inspektora?

3. "Poprosić" GGK o skserowanie i przesłanie do wiadomości nieznanej geodecie "Informacji Starosty";

4. Inne?



Pozdrawiam, Adam WÓjcik.


PS. MarcinL... Byłeś blisko... Ale jak widać, WINGiK miał zupełnie inną koncepcję...